Kilka dni temu podczas wakacyjnego pobytu nad jednym z nadmorskich kurortów dopadło mnie pobliskie Radio. To już po raz drugi miałam okazję odpowiedzieć na pytania dziennikarza. Tym razem skłoniły mnie do głębszych rozmyślań na temat zachowań "młodych dorosłych".
JAK WYGLĄDA TERAŹNIEJSZY PODRYW?
Właśnie tak brzmiało zadane przez Pana Dziennikarza pytanie. Przyznam bez bicia, że po tych na temat miejscowości, w której się znajdowałam zbiło mnie z tropu, a wręcz - zaniemówiłam. Gdy się opamiętałam ogarnął mnie nerwowy śmiech. Nie wiem, czy owy Pan to wyczuł, ale szybko zgrabnie podsumował mówiąc, że to jak najbardziej prawidłowa reakcja. Dziennikarz zainicjował dalszą rozmowę pytaniem...
CZY "SPOTTED" TO DOBRA METODA?
Od razu odzyskałam swój głos. Przecież wchodzę na tą stronę kilka razy dziennie i dokładnie wiedziałam, co na ten temat sądzę. Dlatego odważnie zaczęłam...
Spotted to świetna metoda, aby zadać pytania dotyczące np. rodzinnej miejscowości, ale czyżby również na podryw? Kilkakrotnie mamy z tym do czynienia... "Pozdrawiam uroczą blondynkę, którą widziałem tu i tu. Zostaw komentarz". Kiedy byłam małą dziewczynką wyobrażałam sobie, że swojego "jedynego" poznam na mieście albo w szkole przypadkiem na niego wpadając. Wiem, że to dość infantylne myślenie, ale chodzi mi o samą esencję tej myśli. Jeżeli ktoś nie miał odwagi podejść - kiedy byłam w pobliżu - raczej nie daję mu szans. Oczywiście - są wyjątki, kiedy takie pary tworzą udane małżeństwa.
MIAŁAŚ KIEDYŚ DO CZYNIENIA Z TAKĄ SYTUACJĄ?
Tak, wielokrotnie. Najlepszy tekst - jaki ostatnio usłyszałam to "pamiętasz mnie? Kupiłem Tobie kiedyś coś ładnego. Przecież ja skąpy nie jestem. Pamiętasz?". Śmiałam się jak głupia do telefonu, kiedy później ta sama osoba wmawiała mi, że ma kilka moich zdjęć na telefonie i jestem miłością jego życia.
Cenna informacja (zaczerpnięta z :STRONA INTERNETOWA)
"Aby podryw był skuteczny powinnaś:
- być pogodna i uśmiechnięta,
- być zainteresowana tym, z kim i o czym rozmawiasz,
- być naturalna, wyluzowana, ale uprzejma,
-
dobierać tematy rozmowy i miejsca spotkań tak, aby on czuł się
swobodnie, miał coś do powiedzenia itp. Jeśli zabierzesz go na zakupy i
każesz wybierać kolor szminki i rozmawiać o modzie – będzie się czuł,
jak idiota;
-
być sobą. Kłamstwa, opowiadanie o sobie nieprawdziwych historii, żeby
się przypodobać, czy wymuszone zachowanie – tylko cię skompromitują w
jego oczach."
Tak jak już kiedyś Wam mówiłam - jak na razie - nie szukam chłopaka.
Jednak wszystkim samotnym duszom życzę z całego serca więcej ODWAGI!
A Ty - co o tym sądzisz?